Historia teatru

Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana w Warszawie otwarty został w 1913 roku. Scena powstała dzięki staraniom pomysłodawcy i późniejszego wieloletniego dyrektora Arnolda Szyfmana. W krótkim czasie Teatr zyskał rangę pierwszej sceny w Polsce. Stało się to za sprawą głośnych inscenizacji klasyki polskiej, nowatorskiej organizacji pracy teatru, a także zespołu złożonego z najznakomitszych aktorów, reżyserów i scenografów. Scena ta zawsze przyciągała twórców najwyższej próby, ludzi utalentowanych i artystycznie niezależnych. W Teatrze Polskim miały miejsce szeroko komentowane premiery Moliera, Szekspira, Wyspiańskiego, Fredry, Mickiewicza, Iredyńskiego, Mrożka, tu grano Shawa wcześniej niż na niejednej scenie europejskiej.
Prywatny teatr Szyfmana pierwszą sceną w kraju
W 1909 roku Arnold Szyfman miał 27 lat, dyplom doktora filozofii, pustą kieszeń i jak się zdawało, niedorzeczny pomysł założenia wielkiego prywatnego teatru dramatycznego.
Atmosfera Warszawy w początkach XX-wieku nie sprzyjała temu przedsięwzięciu – teatry rządowe i filharmonia przynosiły straty i nikt nie wierzył, że ambitny teatr prywatny jest w stanie utrzymać się własnymi siłami. Powątpiewano też w zdolności organizacyjne młokosa „Schiffmanka”. A jednak prace przygotowawcze i organizacyjne trwały jedynie dwa lata, zaś sam gmach postawiono i wyposażono w dziewięć miesięcy, przy jednocześnie prowadzonych próbach do inauguracyjnej premiery w 1913 roku. Wcześniej razem z architektem Czesławem Przybylskim Szyfman odbył podróż po Europie, aby przyjrzeć się rozwiązaniom stosowanym w nowoczesnych budynkach teatralnych.

Arnold Szyfman o projekcie stworzenia teatru
Teatr Polski w Warszawie otwarto 29 stycznia 1913 roku „Irydionem” Zygmunta Krasińskiego. Arnold Szyfman nie składał wówczas programowych deklaracji. Podkreślał jednak, że będzie przeciwstawiał się polityce teatrów rządowych, zmusi je do rywalizacji artystycznej, obudzi ambicje i potrzebę rzetelnej zespołowej pracy, ożywi repertuar i odnowi zainteresowanie wielkim dramatem klasycznym.
Niełatwo było przełamać zwyczaje angażujących się do teatru pracowników, podobnie jak i przyzwyczajenia warszawskiej publiczności. Mimo to Teatr Polski zyskał wkrótce rangę pierwszej sceny w kraju.
Szyfman przywiązywał wielką wagę do kształtu artystycznego i niepowtarzalnego stylu przedstawień. W Teatrze Polskim powstała pierwsza profesjonalna pracownia scenograficzna pod kierownictwem malarzy – Karola Frycza i Wincentego Drabika. Do zespołu pozyskano najznakomitszych aktorów, ściąganych przez Szyfmana z całej Polski, m.in.: Sewerynę Broniszównę, Marię Dulębę, Marię Przybyłko-Potocką, Irenę Solską, Stanisławę Wysocką, Stefana Jaracza, Kazimierza Junoszę-Stępowskiego, Jerzego Leszczyńskiego, Juliusza Osterwę, Aleksandra Węgierkę, Józefa Węgrzyna czy Aleksandra Zelwerowicza. Z młodego przedwojennego pokolenia wkrótce również wyrosły gwiazdy - Nina Andrycz, Elżbieta Barszczewska, Irena Eichlerówna, Zofia Małynicz, Maria Modzelewska, Janina Romanówna, Jan Kreczmar, Józef Kondrat, Jan Kurnakowicz, Jacek Woszczerowicz czy Marian Wyrzykowski.

Arnold Szyfman o próbach do „Irydiona”
Pierwszy zespół Teatru Polskiego

Okres pierwszej wojny i lata dwudzieste
W czasie pierwszej wojny światowej jako poddany austriacki Arnold Szyfman został deportowany w głąb Rosji. Podczas jego nieobecności w Warszawie kierownikiem literackim zrzeszenia Teatru Polskiego był Bolesław Gorczyński (1915-1916), jednosezonową dyrekcję sprawował Ludwik Solski (1917-1918). Mimo ograniczeń ze strony władz rosyjskich, a następnie zajęcia Warszawy przez wojska niemieckie, braku wystarczających funduszy na gaże, co doprowadziło do odejścia kilku etatowych artystów, teatr nadal funkcjonował, grając sztuki reżyserowane przez współpracowników Szyfmana. On sam w sierpniu 1918 roku wrócił do Warszawy i na powrót objął dyrekcję Teatru Polskiego.
Teatr Polski w miarę możliwości starał się rozszerzać działalność społeczno-kulturalną. Ambicją Arnolda Szyfmana było nie tylko stworzyć nowy teatr, ale i „ukształtować” nową publiczność. W Polskim wydawano programy do spektakli, ale też periodyki poświęcone zagadnieniom sztuki scenicznej i literatury dramatycznej. Przed spektaklami odbywały się odczyty prezentujące rozwój polskiej i europejskiej myśli teatralnej. Zgodnie z założeniami Szyfmana, na scenie Polskiego wystawiano najważniejsze dramaty klasyki polskiej i obcej, a także najciekawsze pozycje współczesne. Szczególnym kultem darzono Szekspira i Shawa. Tu rozpoczynali swą pracę i dojrzewali wybitni inscenizatorzy i reżyserzy, jak Leon Schiller, Aleksander Węgierko, Edmund Wierciński, Karol Borowski, Aleksander Zelwerowicz oraz Ryszard Ordyński.
Od 1 października 1933 przedsiębiorstwo teatralne Teatr Polski weszło w skład państwowego koncernu pod nazwą Towarzystwo Krzewienia Kultury Teatralnej (TKKT), na którego czele stanął nie kto inny, jak Arnold Szyfman.

Teatr w czasie drugiej wojny
Wrzesień 1939 roku zastał pracowników teatru gotowych do obrony gmachu. Szyfman nie usłuchał apelu o opuszczenie Warszawy i wraz z obsługą pełnił całodobowe dyżury. Budynki otaczające teatr paliły się jeden po drugim, spłonął magazyn dekoracji, stojący naprzeciwko teatru, ale budynek Teatru Polskiego nadal stał, dzięki nieustannemu dozorowi. Najdłużej trwała walka o opanowanie, trwającego jedenaście dni, pożaru budynku PZU, który przylegał bezpośrednio do kieszeni sceny. Na szczęście, pożar nie przeniósł się w głąb gmachu teatru.
Mimo heroicznej walki z ogniem, nie udało się uchronić teatru przed skutkami bombardowań – w budynku nie było szyb, sztukaterie w korytarzach i foyer pospadały, popękały kryształowe lustra, dach był poważnie uszkodzony, pod sceną leżała bomba, która zniszczyła strop techniczny, ale jakimś cudem nie wybuchła, przed teatrem piętrzyło się gruzowisko tarasujące ulicę Karasia. Na szczęście nikt z obrońców teatru nie zginął.

Pierwsze miesiące okupacji Szyfman poświęcił dźwiganiu teatru ze zniszczeń. Pisał prośby do urzędującego jeszcze prezydenta Starzyńskiego o dotacje na remont oraz jednorazowe zasiłki dla pracowników. Sobie znanymi sposobami zdobywał materiały budowlane. Chciał ratować gmach, oraz na nowo dać zatrudnienie pracownikom. Wobec niemożności grania zaplanował otwarcie spółdzielni świadczącej usługi rzemieślnicze dla ludności Warszawy – dał tym samym szansę zarobkowania teatralnym szewcom, stolarzom, krawcom. Aktorom zaproponował otwarcie bufetu i stoisk z rękodziełem w foyer teatru. Mimo trudności, powoli realizowanego remontu i ostrej zimy, która zniweczyła część wykonanych już prac, w połowie 1940 roku renowacja była na tyle zaawansowana, że teatr mógł wznowić działalność artystyczną. Niestety w czerwcu 1940 roku gmach został przejęty przez hitlerowskie Biuro Propagandy przy gubernatorze dystryktu warszawskiego. Po kilkutygodniowym remoncie, 6 października 1940 roku otwarto uroczyście Theater der Stadt Warschau, bojkotowany przez większość polskich artystów i widzów.
W czasie Powstania Warszawskiego teatr zawiesił działalność. Gmach został „odbity” z rąk okupanta, a wzdłuż ulicy Karasia powstała linia powstańczej obrony – barykadę zbudowano z dekoracji i mebli teatralnych.

Lata powojenne
Odbudowany po zniszczeniach wojennych Teatr Polski wznowił działalność 17 stycznia 1946 roku „Lillą Wenedą” Juliusza Słowackiego w reż. Juliusza Osterwy. W 1949 otwarto przy ulicy Foksal Scenę Kameralną. Dyrektorem pierwszego upaństwowionego teatru został Arnold Szyfman. Początkowe miesiące urzędowania poświęcił na rewindykację cennego mienia teatralnego, które przez niemieckich zarządców teatru zostało rozdysponowane między instytucje i osoby prywatne głównie w Warszawie i Krakowie. Do Polskiego wróciła część mebli, kostiumów, instrumenty muzyczne, zbiory biblioteczne. Wkrótce, staraniem Szyfmana, do teatru powrócili także znakomici teatralni rzemieślnicy i plejada gwiazd.
Niebawem, w 1949 r. z polecenia władz komunistycznych Szyfman został odsunięty ze stanowiska dyrektora. Na jeden sezon 1949/1950 „dyrektorem przedsiębiorstwa” został Stefan Martyka, kierownictwo artystyczne objął Leon Schiller. Trwający od dawna konflikt dwóch dyrektorów – odchodzącego i obecnego – nie przynosił scenie pożytku. Nasiliły się protesty aktorów. Batalia o Teatr Polski była tylko słabym echem napięć w życiu politycznym, społecznym i kulturalnym powojennej Polski. Rodziła się nowa linia ideologiczna. Teatr Polski stał się miejscem odczytów, „akademii ku czci”, koncertów okolicznościowych. W ciągu roku gościł 21 widowisk w ramach Festiwalu Sztuk Radzieckich. Z afisza zniknęły spektakle wprowadzone do repertuaru przez Szyfmana, pojawiły się natomiast głównie sztuki współczesnych autorów.
15 września 1950 roku decyzją Ministra Kultury i Sztuki dyrektorem Teatru Polskiego został Bronisław Dąbrowski. Nowa dyrekcja uznała pracę Schillera za zakończoną i reżyser wkrótce otrzymał wymówienie. Bronisław Dąbrowski rozpoczął „reformę” Teatru Polskiego. Prasa wytykała nowemu dyrektorowi nietrafne decyzje obsadowe i marnowanie potencjału aktorskiego. Atmosfera wśród pracowników była zła. Do repertuaru wróciła wprawdzie klasyka polska w myśl zasady „ukazywania postępowej myśli politycznej i społecznej od Niemcewicza do Żeromskiego”, ale jej inscenizacje nie znalazły uznania ani u krytyków, ani u widzów. Partia uznała dyrekcję Dąbrowskiego za porażkę.

Ostatnia dyrekcja Arnolda Szyfmana
W styczniu 1955 roku na swą czwartą i ostatnią dyrekcję powraca Arnold Szyfman, który, jak uznano, „przeszedł pozytywną drogę ideowego rozwoju”. Wraz z powiewami odwilży wrócił na scenę Polskiego dramat romantyczny, a Szyfman ściągnął nowe siły aktorskie: Tadeusza Fijewskiego, Ignacego Gogolewskiego, Władysława Hańczę, Stanisława Jasiukiewicza i Czesława Wołłejko. Do grona współpracujących scenografów należą w tym okresie m.in.: Otto Axer, Karol Frycz, Teresa Roszkowska i Zenobiusz Strzelecki.
W Roku Mickiewiczowskim, kiedy znowu wolno było wprowadzać na sceny repertuar romantyczny, Teatr Polski wystawia, długo oczekiwane, „Dziady” w reżyserii Bardiniego (26 listopada 1955). Konrada grali na zmianę Jasiukiewicz i Gogolewski.

Teatr w latach 60. i 70.
W czerwcu 1957 roku Szyfman pożegnał się z Teatrem Polskim uzyskując tytuł dyrektora honorowego, a kierownictwo na siedem lat przejął Stanisław Witold Balicki (1957-1964). Zespół aktorski w pierwszym sezonie nowej dyrekcji liczył 96. artystów. Repertuar zdominowały utwory klasyczne obce i polskie, rozbudowane inscenizacje, monumentalne dekoracje Otto Axera, Andrzeja Stopki, Krystyny Zachwatowicz. Reżyserowali m.in. Kazimierz Dejmek, Zygmunt Hübner, Bohdan Korzeniewski, Maria Wiercińska. Do niewątpliwych zasług Balickiego trzeba też zaliczyć niezwykle starannie opracowywane tzw. „Listy Teatru Polskiego” – cykliczne wydawnictwo towarzyszące każdej premierze.
Dwaj następcy Balickiego przewodzili Teatrowi Polskiemu po dwa sezony. Jerzy Jasieński (1964-1966) oraz Jerzy Kreczmar (1966-1968) utrzymywali klasyczny charakter repertuaru. Krytycy żałowali jednak, że Teatrowi Polskiemu zabrakło w tym okresie wyraźnego programu artystycznego, przemyślanego repertuaru i wybitnych reżyserów. Ważnymi wydarzeniami w tym czasie okazały się gościnne występy Piccolo Teatro di Milano z „Awanturą w Chioggi” Goldoniego w reż. Giorgio Strehlera (kwiecień 1966) oraz Comédie Française ze „Szkołą mężów” Moliera, „Igraszkami trafu i miłości” Marivaux i „Elektrą” Giraudoux (maj 1966).
W roku 1968 dyrekcję Teatru przejęli Andrzej Krasicki jako dyrektor naczelny i August Kowalczyk jako kierownik artystyczny. Powstał trzynastosezonowy, najbardziej stabilny tandem kierowniczy w powojennej historii Teatru Polskiego. Recenzenci zauważali wagę repertuaru granego w tym czasie – na scenie pojawiły się bowiem sztuki Bogusławskiego, Słowackiego, Fredry, Wyspiańskiego, Szekspira, Moliera, Czechowa. Wystawiano znane tytuły klasyki polskiej i obcej, bogate inscenizacyjnie, od czasu do czasu z błyskotliwymi rolami, aczkolwiek widowiska te cechowała poprawność i niedomagania artystyczne, a premiery rzadko stawały się wydarzeniami. Zarzucano dyrekcji zły dobór reżyserów i artystyczną stagnację.

Dekada Dejmka
Z początkiem sezonu 1981 dyrekcję i kierownictwo artystyczne objął Kazimierz Dejmek, z którym środowisko teatralne wiązało wielkie nadzieje. Wraz z nowym dyrektorem do teatru napłynęły nowe siły aktorskie: Barbara Rachwalska, Anna Seniuk, Bogdan Baer, Mariusz Dmochowski, Jan Englert, Tadeusz Łomnicki, Zdzisław Mrożewski, Lech Ordon, Andrzej Szczepkowski, Stanisław Zaczyk, nieco później dołączyli Halina Łabonarska, Gustaw Holoubek i Andrzej Łapicki. Przełom polityczny roku 1981, przemiany solidarnościowe w całym kraju, strajki i pierwsze wygrane procesy przeciwko cenzurze, umożliwiły wystawienie sztuk Mrożka, Iredyńskiego, Hłaski. Dotychczasowy kanon klasyki polskiej wzbogaciły utwory staropolskie w opracowaniu i reżyserii dyrektora, m.in.: „Uciechy staropolskie”, „Gra o Narodzeniu i Męce”, „Żywot Jozepha”. W repertuarze dominowały również dramaty romantyczne: „Fantazy”, „Kordian”, „Zemsta”, „Pan Jowialski”, „Śluby panieńskie” oraz sztuki Wyspiańskiego: „Wesele” i „Wyzwolenie”. Dejmek bez wątpienia wydobył Teatr Polski z marazmu. Zorganizował go niejako od podstaw reformując strukturę, wprowadzając etykę pracy i wyznaczając nową linię artystyczną. Jak pisano, za jego dyrekcji Teatr wrócił do dobrej „szyfmanowskiej” sławy, często poziomem i wagą przedstawień pretendując do roli Teatru Narodowego.

Dom Fredry
W 1993 roku Kazimierz Dejmek objął stanowisko Ministra Kultury i Sztuki.
1 kwietnia 1995 roku dyrektorem naczelnym teatru mianowano Jerzego Zaleskiego (do 2009), który był pracownikiem Teatru od 1958 roku.
W 1996 Andrzej Łapicki został dyrektorem artystycznym (do 1998). Za jego dyrekcji Teatr Polski został okrzyknięty „domem Fredry”. Wydarzeniami stały się wyreżyserowane przez dyrektora spektakle: „Dożywocie” z Wojciechem Pszoniakiem w roli Łatki i Ignacym Gogolewskim jako Twardoszem oraz „Zemsta” z Olbrychskim, Gogolewskim, Michnikowskim i Grażyną Barszczewską w rolach głównych. Za dyrekcji Andrzeja Łapickiego w repertuarze pojawiła się również tzw. „mała polska klasyka”: „Polityka” Perzyńskiego, „Żabusia” Zapolskiej, czy „Turoń” Żeromskiego. Publiczność bardzo dobrze przyjęła „Kram z piosenkami” i „Pastorałkę” Schillera.

Dekada Kiliana
Od września 1999 roku do czerwca 2010 dyrektorem artystycznym Teatru Polskiego był Jarosław Kilian. Jego dyrekcja stała pod znakiem inscenizacji szekspirowskich. W repertuarze Polskiego pojawiły się: „Sen nocy letniej”, „Burza”, „Jak wam się podoba”, „Opowieść zimowa” i „Makbet”. Przez kilka sezonów do ulubionych spektakli warszawskiej publiczności należała „Zielona Gęś” Gałczyńskiego z Ireną Kwiatkowską w roli Hermenegildy Kociubińskiej oraz grana w czasie świątecznym „Pastorałka” opracowana plastycznie przez Adama Kiliana. Wydarzeniem sezonu 2008/2009 stała się premiera „Wujaszka Wani” w reżyserii Wieniamina Filsztyńskiego. W Polskim w tym okresie reżyserowali również młodzi twórcy i debiutanci, wśród nich: Tomasz Man, Piotr Kruszczyński, Paweł Passini, Adam Wojtyszko, Wawrzyniec Kostrzewski. Pojawił się również repertuar dla młodego widza – spektakle „Przygody Sindbada Żeglarza” według Leśmiana i „Pinokio” według Collodiego zdobyły uznanie widzów i krytyków, przez wiele sezonów utrzymując się na afiszu. Do niewątpliwych sukcesów dyrekcji Kiliana należy zaliczyć cykl rozmów „Teatr jest światem”, dający widzom szansę spotkania z praktykami i teoretykami reprezentującymi różne obszary sztuki teatru.

7 października 2009 roku dzięki staraniom dyrektora Jerzego Zaleskiego otwarty został budynek wybudowanej w latach 2004-2009 Sceny Kameralnej.
Nowy gmach stanął na tyłach głównego budynku Teatru Polskiego, z osobnym wejściem od strony ulicy Sewerynów. Znalazły się tam również sale prób dla dużej i małej sceny, sala prób muzycznych, magazyny dekoracji i kostiumów, archiwum artystyczne i pomieszczenia dla części pracowni.

Teatr Polski obecnie
Od stycznia 2011 roku dyrektorem Naczelnym Teatru Polskiego jest Andrzej Seweryn, dyrektorem ds. administracyjno-ekonomicznych jest Marek Szyjko, dyrekcję artystyczną, w latach 2010-2016 sprawował Jarosław Gajewski. Od września 2017 roku dyrektorem artystycznym Teatru jest Janusz Majcherek. Od stycznia 2023 dyrektorką ds. produkcji, edukacji i marketingu jest Anna Skuratowicz. Tworząc linię repertuarową Teatru dyrekcja stawia na ambitną klasykę w opracowaniu najlepszych światowej sławy reżyserów, m.in.: Jacquesa Lassalle’a („Szkoła żon”, „Król Lear”), Ivana Alexandre’a („Cyd”, „Historia Henryka IV…”), Dana Jemmetta („Wieczór Trzech Króli”, „Burza”, „Szkoda, że jest nierządnicą”). Równie ważne są wystawienia polskiego dramatu: „Irydion” Krasińskiego w reż. Andrzeja Seweryna, „Wesele” i „Zemsta” w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego, „Dożywocie” w reż. Filipa Bajona, „Mazepa” Słowackiego w reż. Piotra Tomaszuka, „Polacy” na podstawie tekstów Wyszyńskiego i Gombrowicza w reż. Gabriela Gietzky’ego, „Śluby panieńskie” w reż. Dana Jemmetta. Szczególną cechą planów artystycznych Teatru są kontakty i współpraca z artystami zza wschodniej granicy: Lembitem Petersonem („Zwiastowanie”), Nikołajem Chalezinem i Natalią Kaladą („Czas kobiet”), Vladem Troickim („Ukraiński dekameron”), Svitlaną Oleshko („Charków! Charków!”).

W Teatrze odbywają się ponadto stałe cykle: Salony poezji, Listy w Polskim, Teatr Polski Dzieciom, Goście Teatru Polskiego oraz przeglądy i festiwale teatralne. Premierom towarzyszą Fora dyskusyjne i spotkania z zaproszonymi gośćmi.
Budynek Dużej Sceny wraz z garderobami i zapleczem przechodzi etapami gruntowne remonty, pozwalające na zachowanie pięknego, stuletniego wnętrza teatru.
29 stycznia 2013 roku, podczas jubileuszu 100-lecia, Teatr Polski w Warszawie przyjął oficjalnie imię swego założyciela Arnolda Szyfmana. W czasie stuletniej działalności Teatr Polski wystawił na swoich scenach blisko 1000 premier, z czego ponad 600 na scenie przy ulicy Karasia.
29 stycznia 2017 roku Scenie Kameralnej Teatru Polskiego nadano imię Sławomira Mrożka.

Andrzej Seweryn o misji Teatru Polskiego
Pracuję też jednak nad tym, by Teatr Polski był centrum kultury w najszerszym i najlepszym tego słowa znaczeniu.
Widzę w nim przestrzeń dla różnorodnych działań i różnych grup odbiorców, mających zróżnicowane potrzeby, ponieważ teatr jest przede wszystkim miejscem edukacji: kulturalnej, społecznej i, nie waham się użyć tego słowa, uczy też dojrzałego, mądrego, nowoczesnego patriotyzmu.
Dyrektorzy Teatru Polskiego w Warszawie
- 1913-1915 ARNOLD SZYFMAN
- 1917-1918 LUDWIK SOLSKI
- 1918-1939, 1945-1949 ARNOLD SZYFMAN
- 1949-1950 LEON SCHILLER
- 1950-1955 BRONISŁAW DĄBROWSKI
- 1955-1957 ARNOLD SZYFMAN
- 1957-1964 STANISŁAW WITOLD BALICKI
- 1964-1966 JERZY JASIEŃSKI
- 1966-1968 JERZY KRECZMAR
- 1968-1981 ANDRZEJ KRASICKI i AUGUST KOWALCZYK
- 1981-1995 KAZIMIERZ DEJMEK
- 1995-2009 JERZY ZALESKI - Dyrektor Naczelny
- 1996-1999 ANDRZEJ ŁAPICKI - Dyrektor Artystyczny
- 1999-2010 JAROSŁAW KILIAN - Dyrektor Artystyczny
- 2010 MAREK SZYJKO - p.o. Dyrektora Naczelnego
- 2010 JAROSŁAW GAJEWSKI - p.o. Dyrektora Naczelnego
- od 2011 ANDRZEJ SEWERYN - Dyrektor Naczelny

