Premiera: 09.12.2017, czas trwania: 2 godz. (bez przerwy) Duża Scena
Autor: | Antoni Czechow |
Przekład: | Jarosław Iwaszkiewicz |
Reżyseria: | Iwan Wyrypajew |
Scenografia: | Anna Met |
Kostiumy: | Katarzyna Lewińska |
Reżyser światła: | Sergei Vasilev |
Muzyka: | Jacek Jędrasik |
Muzyka: | Marek Kępa |
Inspicjent/ Asystent reżysera: | Mateusz Karoń |
Asystent reżysera: | Michał Rogalski |
Sufler: | Małgorzata Ziemak |
Maria Wojnicka: | Teresa Budzisz-Krzyżanowska |
Ewa Domańska | |
Helena: | Karolina Gruszka |
Magdalena Różczka | |
Sonia: | Marta Kurzak |
Ewelina Pankowska | |
|
|
Maryna - niania: | Anna Nehrebecka |
Iwan Wojnicki: | Dariusz Chojnacki |
Parobek: | Antoni Ostrouch |
Ilja Telegin: | Szymon Kuśmider |
Aleksander Serebriakow: | Andrzej Seweryn |
Michaił Astrow: | Maciej Stuhr |
|
|
W obsadzie najbliższych spektakli:
HELENA – Karolina Gruszka, SONIA – Ewelina Pankowska, MARIA WOJNICKA – Ewa Domańska
Premiera: 09.12.2017, czas trwania: 2 godz. (bez przerwy) Duża Scena
„Wujaszek Wania” bez skreśleń. Słowo po słowie. Iwan Wyrypajew pozwala Autorowi, by przemówił sam w swoim imieniu. Od początku do końca, traktując tekst jak nienaruszalną partyturę, opowiada historię, która zdarzyła się w wiejskiej posiadłości Wojnickich, między przybyciem a wyjazdem profesora Sieriebriakowa i jego pięknej żony Heleny.
Między słowami ukryta jest, drobiazgowo zbudowana, opowieść o epoce, która przeminęła, o ludziach, których już nie ma... Ale został język teatralny, który się nie wyczerpał, nie zestarzał. Czechow ukazując powierzchnię życia, daje jego głęboki i pełen namiętności obraz. Obraz, który nie wymaga uwspółcześniania, by był współczesny.
Iwan Wyrypajew o wystawianiu Czechowa:
Chciałbym stworzyć piękny, nowoczesny spektakl kostiumowy, w którym dochodzi do spotkania widza z oryginalnym dziełem autora, co w dzisiejszej rzeczywistości teatralnej jest rzadkością. Spektakl barwny i wyrazisty, na którym widzowie będą mogli zachwycić się i poobcować z klasycznym tekstem, prawdziwym dziełem sztuki. Tak powstanie nowoczesna opowieść o prawdzie, miłości i duchowości we współczesnym świecie. Historia o zagubieniu, nieporozumieniach i poczuciu niespełnienia. Czechow stawia wciąż aktualne pytania o rozczarowania dotyczące miłości, wyznawanych ideałów, wierności i wszelkiego rodzaju marzeń, które z biegiem czasu zmieniają się i nikną.
Mam wrażenie, że podążanie za tradycją jest dziś największą awangardą.
Iwan Wyrypajew – jeden z najbardziej intrygujących twórców współczesnego teatru. Jego sztuki grane są prawie we wszystkich krajach Europy. Wielokrotnie nagradzany, laureat m.in. Paszportu Polityki "za przypomnienie polskiemu teatrowi, że sztuka sceniczna może również być poezją, za wiarę w siłę opowieści i żelazną konstrukcję tekstu". Wyjątkowość twórczości Wyrypajewa polega na unikalnym połączeniu głębokich duchowych tematów z pełną wdzięku narracją dostępną szerokiemu gronu widzów. Dramaty Wyrypajewa są zabawne, błyskotliwe i piękne. O jego twórczości krytycy piszą, że jest jak połączenie estetyki Quentina Tarantino i Andrieja Tarkowskiego, a teatralny świat okrzyknął go współczesnym Czechowem.
DUŻA SCENA | |
I STREFA | N 90 zł, U 70 zł |
II STREFA | N 70 zł, U 50 zł |
III STREFA | N 50 zł, U 35 zł |
IV STREFA | N 35 zł |
Loża prezydencka | N 150 zł |
PLAN WIDOWNI (plik pdf)
- Wejściówki w cenie 20 zł sprzedawane są na godzinę przed spektaklem. Płatność za wejściówki wyłącznie gotówką.
- Dla zorganizowanych grup szkolnych przysługują specjalne bilety w cenie 15 zł.
- Bilety ulgowe (U) przysługują: uczniom, emerytom, rencistom, osobom z niepełnosprawnością oraz odznaczonym "Zasłużony dla Kultury Polskiej" za okazaniem legitymacji.
- Ceny biletów w sprzedaży on-line zawierają opłatę manipulacyjną.
- Propozycje tańszych biletów znajdą Państwo na podstronie Oferty specjalne.
Warto to podkreślić, że w “Wujaszku Wani” aktorzy, zespoleni w jedną całość pod kierunkiem Iwana Wyrypajewa, budują postacie prawdziwe. Twierdzę bowiem, że Wyrypajew stworzył przedstawienie znakomite – przede wszystkim zachował integralny tekst sztuki, który jest pełen iskrzących się dialogów. Dodałbym, że na Czechowa warto chodzić do teatru. Nie ulega wątpliwości, że obcowanie z jego twórczością pozwala dowiedzieć się więcej o nas samych. Chociaż czasy się zmieniły, to przecież na co dzień niektórzy z widzów bywają zaharowani niczym Iwan Wojnicki w finałowej scenie. Albo też – nieszczęśliwi jak tytułowy bohater, Sonia, Astrow czy Helena.
CAŁY TEKST RECENZJI: www.mojaprzestrzenkultury.pl
Powierzenie reżyserii „Wujaszka Wani” Iwanowi Wyrypajewowi jest dla dotychczasowej strategii budowania repertuaru w Teatru Polskiego imienia Arnolda Szyfmana w Warszawie jedną z najlepszych decyzji. (...)
Wysiłek aktorów Wyrypajewa zdumiewa, ilekroć udaje się im wspiąć na wyżyny ekspresji i nadać kreacjom osobisty rys, trzymając się jednocześnie w ryzach sprasowanych pod względem psychologii, podawanych w tempie serii z broni maszynowej fraz. Spektakl toczy się żwawo. Cztery akty mijają zaskakująco szybko, nie tylko w porównaniu do dość powszechnego stylu reżyserowania Czechowa z umiłowaniem każdej pauzy i westchnienia. Reżyser wciska hamulce dwukrotnie – raz, sprawiając spektaklowi zaskakujące lazzi, wywracające jednym gestem realność świata przedstawionego i ponownie – akcentując sens wprowadzenia pojedynczej pauzy w formę dobiegającego finału dramatu. Tempo tego spektaklu nie jest raczej brawurą, chyba, że za taką poczytać oddanie pola autorowi, który w jednostajnym, wartkim rytmie ma szanse wybrzmieć zarówno w tragicznych jak i komediowych tonach.
CAŁY TEKST RECENZJI: www.tambyctu.wordpress.com
Zazwyczaj inscenizatorzy "Wujaszka Wani" zanudzali widzów rozwlekłymi frazami sztuki, w każdym aktorskim zdaniu doszukując się psychologicznych głębi. Wyrypajew nie poddał się tej tradycji: stworzył - zachowując integralny tekst sztuki! - stylowy spektakl bogaty w dialogi iskrzące się dramatyzmem i ironią. Postacie zostały świetnie skontrastowane.
(...) Na uwagę zasługuje ciekawa scenografia, biorąca ukazywane wydarzenia w ironiczny nawias. Świetna gra zespołu aktorskiego dopełnia całości.
CAŁY TEKST RECENZJI: www.e-teatr.pl
Wyrypajew zrobił przedstawienie znakomite. Dobiegają mnie głosy, że to spektakl klasyczny, z tym jednak sformułowaniem bym uważał. Bo „Wujaszek Wania” Wyrypajewa jest tylko z pozoru klasyczny. Lub inaczej: tak bardzo klasyczny, że wręcz awangardowy. Dla mnie to przede wszystkim przedstawienie-zwierciadło, odbijające to, co się przed nim postawi. (...) Oglądać efekty tej pracy to na razie czysta przyjemność!
CAŁY TEKST RECENZJI: www.domagalasiekultury.pl
Jest pięknie, wręcz idealnie - tak, jak miało być. Myślę, że sam Czechow klaskałby, widząc tak wierną adaptację swojej nieśmiertelnej sztuki.
(...) Utwory Czechowa są jak wykwintny deser, który spożywać należy bez pośpiechu, delektując się każdym kęsem. Tak wysublimowane dzieła wymagają wyjątkowej oprawy, żeby móc zachwycać widzów w całej swej okazałości. "Wujaszek Wania" Iwana Wyrypajewa spełnia wszystkie te wymogi. Sztuka, choć wierna oryginałowi, nie zatraca przy tym dynamiki akcji. Scenografia, kostiumy i oprawa muzyczna, sprawiają, że sztuka Czechowa w interpretacji Wyrypajewa to istne arcydzieło. Rzadko zdarza mi się oglądać spektakle teatralne więcej niż raz. Na "Wujaszka Wanię" w Teatrze Polskim z całą pewnością wybiorę się ponownie.
CAŁY TEKST RECENZJI: www.agnieszkamalgorzata.blogspot.com
Na Czechowa trzeba chodzić do teatru. Obcowanie z jego twórczością pozwala dowiedzieć się więcej o nas samych. Wujaszek Wania w reżyserii Iwana Wyrypajewa w Teatrze Polskim w Warszawie to przedstawienie dowcipne, lekkie, ale równocześnie traktujące tekst Czechowa niezwykle serio. I jak zawsze aktualne, w czym wielka zasługa aktorów.
(...) Długo będę pamiętać to przedstawienie. Musicie je zobaczyć!
CAŁY TEKST RECENZJI: www.zwierciadlo.pl
W roli Wujaszka Wani zobaczyliśmy wspaniałego aktora Teatru Śląskiego w Katowicach – Dariusza Chojnackiego, który od pierwszej sceny trzyma przedstawienie w swoich rękach, mimo że za kolegów i koleżanki ma na scenie wielkie gwiazdy polskiego teatru. Andrzej Seweryn jako kabotyn Serebriakow wreszcie ma rolę, w której może pokazać dostojeństwo, ale też jak miałcy potrafią być wielcy ludzie, gdy już nikt ich nie ogląda. Ku radości widzów na scenie pojawia się Teresa Budzisz-Krzyżanowska jako matka Wujaszka Wani. Z małej roli udało jej się stworzyć prawdziwą teatralną perełkę. Prostą kobietę ze wsi, czyli Nianię, zagrała najsłynniejsza dziewczyna z polskiego dworu, czyli Anna Nehrebecka. Karolina Gruszka jako Helena (rolę tę gra na zmianę Magdalena Różczka) jest na scenie kobietą intrygującą wszystkich mężczyzn. Widz partneruje jej i współczuje z powodu nieudanego małżeństwa ze starym profesorem. Maciej Stuhr jako doktor Astrow stworzył kreację, która przejdzie do historii teatru. Młody, zapalczywy ekolog walczy na głębokiej prowincji o odrobinę namiętnej miłości. Gdy jej nie dostaje, wraca do swoich przyzwyczajeń. Równie znakomicie zagrane zostały mniejsze role. Szymon Kuśmider jest przekonujący jako prosty Telegin. Jako Sonia występuje Ewelina Pankowska, która weszła na scenę w zastępstwie za Martę Kurzak i z roli wyczarowała tęskniącą za miłością, mądrą dziewczynę z dworu. Swoją szansę wykorzystał nawet Marcin Jędrzejewski, który w roli Parobka jawi się nam jako człowiek naprawdę myślący, choć nikt z towarzystwa go tak naprawdę nie zauważa.
Rosyjski reżyser nie byłby sobą, gdyby nie uwspółcześnił tego, co się da. Muzyka Jacka Jędrasika i Marka Kępy dobrze podkreśla nastrój dramatu. Kostiumy Katarzyny Lewińskiej, choć może z nieco późniejszej epoki, są naprawdę piękne, uwydatniają urodę pań i elegancję panów. Niezwykła scenografia Anny Met zaskakuje szczegółami. Cudowne światła Sergeia Vasileva zmieniają las i tworzą zaskakujące efekty podkreślające widowiskowość miejsca akcji dramatu.
CAŁY TEKST RECENZJI: www.teatrdlawas.pl
Aktorzy zespoleni w jedną całość pod wodzą Iwana Wyrypajewa budują postacie prawdziwe. Mówią językiem, który dociera do widza. Przekazują z maestrią stany wewnętrzne swoich bohaterów. Godni najwyższych pochwał.
W roli Wujaszka Wani gościnnie na warszawskiej scenie niezwykle interesujący aktor Teatru Śląskiego w Katowicach Dariusz Chojnacki, rewelacyjna i zachwycająca jako Helena jest Karolina Gruszka (rolę tę gra na zmianę Magdalena Różczka), fenomenalny Andrzej Seweryn jako mąż Heleny Serebriakow, zbiera przy otwartej kurtynie długo niemilknące brawa, Maciej Stuhr znakomity jako dr Astrow a obok nich równie doskonali Teresa Budzisz-Krzyżanwska jako matka Wujaszka Wani, Anna Nehrebecka jako ciepła, mądra życiowo Niania, Szymon Kuśmider jako Telegin, jako Sonia Ewelina Pankowska, która weszła w zastępstwie za Martę Kurzak, która złamała w czasie prób nogę i Marcin Jędrzejewski jako Parobek. Wszystkim należą się wielkie i zasłużone brawa. Do tego znakomita scenografia Anny Met i kostiumy Katarzyny Lewińskiej. Scena nareszcie znakomicie oświetlona przez Sergeiea Vasileva.
CAŁY TEKST RECENZJI: www.e-teatr.pl
Teatralne piękno jest nam serwowane jak morfina z kuferka doktora Astrowa. Widzowie mają się zrelaksować, bo przecież na co dzień są zaharowani niczym Wania w finałowej scenie. A bywa też, że nieszczęśliwi jak tytułowy bohater, Sonia, Astrow czy Helena. Cierpi nawet nieczuły na innych profesor Serebriakow. Andrzej Seweryn prezentuje postać z Moliera i Gogola – hipochondryka opatulonego trzema kocami. To kabotyn, egoista i leń. Dlatego, gdy Seweryn z mistrzowskim przerysowaniem akcentuje kwestię „Trzeba coś robić!", widzowie odpowiadają gromkim śmiechem.
Chociaż oglądamy komedię, scena, w której Helena i Astrow wyznają sobie skrywane dotąd uczucia i wydaje się, że są blisko szczęścia, wywołuje wzruszenie. Towarzyszący spektaklowi blues ustępuje magii dzwoneczków. Połykamy teatralny haczyk Iwana Wyrypajewa i chcielibyśmy, żeby tulącym się po raz pierwszy bohaterom powiodło się w życiu tak jak nam samym.
Tylko od nas zależy, czy nie staniemy się ofiarami własnej niemocy – podpowiada Wyrypajew, który zrealizował swoje kolejne marzenie: stworzył stylową komedię, jakiej nie było w teatrze polskim od lat.
CAŁY TEKST RECENZJI: www.rp.pl
W Teatrze Polskim w Warszawie zdarzyło się coś ważnego. Iwan Wyrypajew dał głos, którego nie da się zlekceważyć.
(...) Aktorzy tworzą zespół, trafiając idealnie w swoje tony. Jak w jazzie – ktoś podaje temat, ktoś go kontynuuje, ktoś wprowadza następny, każdy do każdego się dostraja. (...)
Zebrawszy w Polskim taką stawkę aktorów Wyrypajew czyni z "Wujaszka
Wani" rodzaj własnego teatralnego manifestu. Jak najkrócej go odtworzyć?
Chyba tak – najważniejsze jest wybrzmienie ze sceny każdej sylaby,
każdej litery tekstu. Aktor więc wypełnia w tym teatrze specyficzne
zadania. Owszem, buduje rolę i ma ją zagrać jak najbardziej wyraziście,
Ale jest przede wszystkim brakującym ogniwem między autorem a widzem.
Medium, które zostaje powołane do wyartykułowania wszystkich słów
pisarza. Jedynym w swoim rodzaju przekaźnikiem jego myśli.
CAŁY TEKST RECENZJI: www.film.onet.pl